Ks. Ludwik Bartłomiej Bromirski

Włocławski Słownik Biograficzny, pod red. S. Kunikowski, tom 9, s. 27-28.

(1828-1901) włocławianin, wychowanek włocławskiego seminarium duchownego, zasłużony duszpasterz na Kujawach

 

Urodził się 24 VIII 1828 r. we Włocławku, jako syn Konstantego (ur. 1793), obywatela Włocławka, i Marianny z d. Śladowicz (ur. 1799). Mając 16 lat, w 1844 r., wstąpił do zakonu franciszkanów reformatów we Włocławku, skąd jako kleryk przeszedł w 1851 r. do duchowieństwa diecezjalnego i ukończył nauki filozoficzno-teologiczne we włocławskim seminarium duchownym, po czym został wyświęcony na kapłana przez sufragana kujawsko-kaliskiego bpa Tadeusza Łubieńskiego 3 VII 1853 r. w Ciechocinku.

Po święceniach objął obowiązki wikariusza parafii w Raciążku, a następnie (1854 r.) w Witowie, skąd po zaledwie dwóch miesiącach został przeniesiony do Osięcin i powierzono mu tam zarząd miejscowej parafii, gdzie za jego sześcioletniej kadencji (1854-1860) z fundacji miejscowych ziemian został zbudowany, istniejący dotąd, kościół. Następnie otrzymał prezentę od Joanny ze Słubickich Mniewskiej, dziedziczki obszernych dóbr lubranieckich, na probostwo w Lubrańcu, i tu od XII 1860 r. pozostawał aż do śmierci, czyli ponad 40 lat.

Dokonał tu wielu dzieł. Jego staraniem stary lubraniecki kościół parafialny, niegdyś prepozytura kan. regularnych, został gruntownie wyremontowany i wymalowany; wszystkie sprzęty oraz aparaty odrestaurowane i utrzymane we wzorowym porządku. Czynił też przygotowania do budowy nowego kościoła parafialnego. Niemniej gorliwie zabiegał o stan moralny swej parafii, gdyż cenił sobie pracę duszpasterską i oddawał się jej z wielkim zaangażowaniem, nie tylko zresztą we własnej parafii, ale także w całej okolicy. Na przykład od 1855 r., najpierw jako komendarz osięciński, a później jako proboszcz lubraniecki, każdego roku przyjeżdżał z pomocą w słuchaniu spowiedzi do Wieńca na odpust św. Mikołaja, a przez 40 lat do Dąbia na odpust św. Rocha, gdzie zawsze celebro- wał sumę. Także w Brześciu, Kruszynie i innych okolicznych parafiach pomagał proboszczom, bez względu na porę roku i stan swego zdrowia.

Zaoszczędzone osobiste fundusze przeznaczył niemal w całości na dzieła dobroczynne. Własnym kosztem wybudował dwa okazałe murowane domy: jeden przeznaczony na ochronkę dla sierot i przytułek dla starców parafii lubranieckiej; drugi- na jednoklasową szkołę; oba wybudowane wg najnowszych przepisów dotyczących takich budowli. Książki, które kupował i chętnie czytał, przeznaczył dla swoich następców proboszczów i parafian, tworząc bibliotekę parafialną. W celu zapewnienia trwałości tym dziełom wystarał się dla nich o zatwierdzenie rządowe.

Za prace te w 1881 r. wynagrodzony został kanonią honorową kaliską.

Od 1893 r. chorował na oczy i aby nie dopuścić do całkowitej ślepoty, lek. musieli mu wyjąć prawe oko. Poddał się tej przykrej operacji z ufnością, a pomimo kalectwa, nie stracił ani radosnego usposobienia, ani nie ustał w pracy kapłańskiej. Dopiero od śmierci zacnej swej kolatorki, Joanny Mniewskiej, której był roztropnym doradcą, chociaż na ciele czuł się jeszcze stosunkowo zdrowy, przeczuwał jednak bliską swą śmierć i przygotował sobie na miejscowym cmentarzu grób, w którym po śmierci został złożony.

Zm. 3 VI 1901 r. na zapalenie płuc, przeżywszy 73 lata, w tym 48 lat w kapłaństwie.

ADW, Akta parafii św. Jana Chrzciciela we Włocławku. Księgi metrykalne. Księga chrztów 1926-1929, sygn.: 5113021/11, s. 369, akt nr 178; Akta pers. ks. L. Bromirskiego, sygn.: 349 (1 k.-własnoręcznie pisany życiorys); Schematyzmy... 1851-1902;-Kubiak W., Oni tworzyli historię Lubrańca, Włocławek 2005, s. 25; Muznerowski S., Lubraniec (Monografia), Włocławek 1910 (repr. Włocławek 2010), s. 118-119, 121, 124, 139, 140-142 (fot.); Pogorzelski W., 43 lata w kapłaństwie, Sieradz 1935, s. 50; „Prz. Katol.", 1879, s. 811; 1880, s. 716; 1897, s. 441; 1899, nr 39; 1901, s. 412-413. Fot. z: Muznerowski S., Lubraniec (Monografia), Włocławek 1910 (repr. Włocławek 2010), s.141.

 

Kazimierz Rulka