Bp Zbigniew Oleśnicki z Oleśnicy

Włocławski Słownik Biograficzny, pod red. S. Kunikowski, tom 8, s. 127-130.

(ok. 1430-1493), h. Dębno, podkanclerzy koronny, bp kujawski, potem abp gnieźnieński.

 

Urodził się ok. 1430 r. i był jednym z czterech synów Jana Oleśnickiego zwanego Głowaczem, najpierw marszałka wielkiego koronnego, potem wojewody sandomierskiego, i jego żony, Anny z Tęczyna Tęczyńskiej. Był bratankiem potężnego bpa krakowskiego i kardynała Zbigniewa Oleśnickiego. Pierwsze nauki pobierał w domu rodzinnym i jako blisko dwudziestoletni mężczyzna w 1451 r. znalazł się na dworze Kazimierza Jagiellończyka jako pisarz kancelarii. Funkcję tą pełnił przez 18 lat, do roku 1469. W 1454 r. rozpoczął naukę na Uniwersytecie Krakowskim i po czterech latach otrzymał w 1458 r. stopień bakalarza, dwa lata później zdobył dyplom magistra nauk wyzwolonych. Studiów zagranicznych chyba nie odbył, gdyż dalej był pisarzem w kancelarii królewskiej. Na dokumencie wydanym przez abpa gnieźnieńskiego Jana Gruszczyńskiego 20 XI 1470 r. Oleśnicki wystąpił już jako sekretarz króla. Kiedy Zbigniew podjął decyzję o poświęceniu się do stanu duchownego i czy miał do tego przygotowanie, nie wiadomo, ale bardzo szybko zaczął gromadzić liczne beneficja. Został plebanem w Piotrawinie, potem objął kanonię, a następnie scholasterię krakowską, wkrótce zainstalował się na kanoniach kujawskiej i sandomierskiej, a 10 XI 1471 r. przyjął kanonię gnieźnieńską, opróżnioną po Jakubie Koniecpolskim. W roku 1472 objął urząd sekretarza wielkiego koronnego, a kilka miesięcy potem otrzymał godność podkanclerzego koronnego. Trzymając te godności, wykazał się dużym zaangażowaniem w wypełnienia powinności, np. jego relacje występują aż na 50 dokumentach królewskich.

On też wprowadził w kancelarii królewskiej zasadę podpisywania dokumentu przez sekretarza, podkanclerzego lub kanclerza. Jako podkanclerzy był w 1472 r. w składzie delegacji na rokowania w sprawie tronu Czech dla królewicza Władysława i tronu węgierskiego dla drugiego synal Jagiellończyka - Kazimierza, a w 1473 r. był na zjeździe przedstawicieli Czech, Węgier i Polski który odbył się w Opawie. Późną jesienią 1473 r. udał się polecenia króla do Gniezna, by przedstawić Kapitule kandydaturę bpa kujawskiego, Jakuba Sienieńskiego, na arcybiskupstwo wakujące po śmierci Jana Gruszczyńskiego (zmarł 8 X 1473 r.). Przeniesienie Sienieńskiego na arcybiskupstwo otwierało przed podkanclerzym drogę do ewentualnego objęcia opróżnionego w ten sposób biskupstwa kujawskiego. Wyprawiając się do Gniezna miał już zapewne królewską nominację na biskupstwo kujawskie, skoro 11 XII 1473 r. papież Sykstus V ogłosił jego prekonizację. Fakt ten potwierdził w breve datowanym w Rzymie 17 XII tego tr., w którym jednocześnie zastrzegł do swojej dyspozycji posiadane przez Oleśnickiego beneficja. Do Gniezna przybył ponownie tuż przed świętami Bożego Narodzenia i 26 XII złożył Kapitule przysięgę, osobiście przyjmując nadaną godność kanonika gnieźnieńskiego, którą wcześniej objął 10 XI 1471 r., ale per procura.

Obejmując rządy w diecezji, pozostał Oleśnicki nadal na podkanclerstwie i już w styczniu roku następnego znalazł się na dworze królewskim. Pod koniec 1474 r. towarzyszył Kazimierzowi Jagiellończykowi w odwetowej wyprawie na Śląsk sprowokowanej naruszeniem południowych granic państwa przez wojska Macieja Korwina i najazdem księcia Żagańskiego Jana na Wielkopolskę. Nie uzyskawszy spodziewanego rozwiązania, król zmuszony został do rokowań. Był podkanclerzy Oleśnicki przy swoim królu, gdy rokowania zakończyły się zjazdem trzech monarchów: Kazimierza Jagiellończyka, Władysława Jagiellończyka i Macieja Korwina i zawarciem między nimi rozejmu.

Ze Śląska Oleśnicki udał się wraz z królem do Łęczycy, gdzie uczestniczył w pertraktacjach i przy zawarciu układów przedślubnych pomiędzy królewną Jadwigą, córką Kazimierza Jagiellończyka, a księciem bawarskim Jerzym, 29 XII 1474 r. 20 VI 1475 r. był z całym dworem w Lublinie, a na początku VIII w Nowym Korczynie, gdzie wyznaczony został jednym z komisarzy królewskich do prowadzenia pertraktacji z pełnomocnikami węgierskimi, w celu załagodzenia sporów między Rusią a Woloszczyzną. Jesienią udał się do Sromowiec i Starej Wsi, jednak nie doszło tam do rozmów i Oleśnicki z całym poselstwem powrócił do kraju z niczym. Przed wyznaczonym na 11 XI 1475 r. zjazdem w Sieradzu Oleśnicki był przy królu, gdy ten odprowadzał do Poznania swoją córkę, Jadwigę, udającą się do Bawarii. Po zjeździe sieradzkim, w którym uczestniczył, przebywał z królem i innymi panami przez kilka tygodni w Pyzdrach i Kole, skąd przez Łowicz wszyscy udali się do Sochaczewa. Tam w pierwszych dniach II 1476 r. uczestniczył przy przejmowaniu przez króla ziemi sochaczewskiej, którą na mocy wcześniejszych układów przekazała księżna Anna Mazowiecka. Oleśnicki był w orszaku królewskim, który wyruszył do Prus Królewskich, gdzie bp Mikołaj Tungen siłą próbował wyegzekwować prawo do rządów w diecezji warmińskiej, mimo królewskiej nominacji na ten urząd dla Wincentego Kielbasy. Podkanclerzy Oleśnicki wraz z prymasem Jakubem Sienieńskim i wieloma panami towarzyszył królowi, który na czele dwutysięcznego oddziału zaciężnych przekroczył granicę pruską i 25 IV odbył uroczysty wjazd do Malborka. Oleśnicki był także obecny, gdy król ze szczególną wystawnością przyjmował wielkiego mistrza Henryka von Richtenburga i prowadził z nim rozmowy zmierzające do złożenia z biskupstwa Mikołaja Tungena. Sprawy tej nie załatwiono, gdyż król pospiesznie udał się na sejm walny do Piotrkowa zwołany w sprawie niebezpieczeństwa ataku na ziemi polskie przez Turcję. 14 VIII 1476 r. król był w Piotrkowie, a wraz z nim Oleśnicki po raz ostatni jako podkanclerzy, gdyż po sejmie zdał pieczęć mniejszą królowi.

Zdanie podkanclerstwa umożliwiło Oleśnickiemu większe zaangażowanie się w zarządzanie diecezją. Rozwinął szeroką akcję głoszenia kazań tak do wiernych, jak i do duchowieństwa, zainicjował i doprowadził do zwołania synodu w 1477 r. do Włocławka, zajmował się rozstrzyganiem różnych kwestii spornych, występował też energicznie przeciw przejawom husytyzmu wśród ludności diecezji.

Jednakże zdanie urzędu podkanclerskiego nie oznaczało wyłączenia Oleśnickiego z życia politycznego państwa. Wyjeżdżał na posiedzenia sejmu, wykony wał określone polecenia płynące z dwory królewskiego. W drugiej połowie X 1477 r. był Oleśnicki na sejmie piotrkowskim, a w roku następnym wziął udział w zjeździe zwołanym na 2 II do Brześcia Kujawskiego.

Trwająca z różnym nasileniem od 1472 r. tzw. „wojna popia” o władanie diecezją warmińską, w którą angażował się zakon krzyżacki, jak i zdradzieckie działania Kapituły warmińskiej wspierającej Tungena, wymusiły zdecydowane działania strony polskiej. Zadanie spacyfikowania nastrojów antypolskich i spowodowanie wypowiedzenia przez Stany Pruskie posłuszeństwa Tungenowi zostało powierzone na zjeździe w Brześciu Kujawskim biskupowi Oleśnieckiemu. W początkach III Oleśnicki był już w Prusach, gdzie energicznie nakłaniał miasta w biskupstwie warmińskim do przeciwstawienia się biskupowi-buntownikowi. Zabiegi te uwieńczone zostały sukcesem, gdyż na zwołanym na 31 III 1478 r. w Grudziądzu zjeździe Stanów Pruskich złożono ponownie przysięgę wierności królowi polskiemu. By zneutralizować działania wojsk krzyżackich, bp Oleśnicki wraz z dowódcą wojsk koronnych, Piotrem Duninem, i starostą malborskim, Janem Białym, kierował wspólnie działaniami wojennymi, które zakończone zostały wyparciem wojsk krzyżackich i zmusiły do podjęcia w 1478 r. rokowań, w czasie których w zastępstwie króla uczestniczył bp Oleśnicki. Z Prus wrócił do Krakowa, ale już w VI 1479 r. wziął udział w zjeździe zwołanym w Sieradzu, po czym udał się na sejm piotrkowski, kiedy to 15 VII był świadkiem upokorzenia się Tungena przed królem Kazimierzem.

Na przełomie 1479 r. i 1480 r. Oleśnicki udał się ponownie do Grudziądza, gdzie reprezentował króla na kolejnym zjeździe Stanów Pruskich. Po śmierci prymasa Jakuba Sieneińskiego (4 X 1480 r.) nominację królewską na opróżnioną archidiecezję otrzymał zaufany króla Kazimierza bp kujawski Zbigniew Oleśnicki, którego Kapituła gnieźnieńska zaakceptowała i wybrała na godność arcybiskupią 28 XII 1480 r. Bullę translacyjną odebrał przez swojego prokuratora, scholastyka gnieźnieńskiego Jana Lasockiego, 21 XII 1481 r., natomiast uroczysty ingres do archikatedry wykonał 29 III roku 1482. Zaraz po ingresie zwizytował kościół metropolitalny i inne kościoły gnieźnieńskie, uczestniczył w obradach Kapituły, rozsądził wiele spraw spornych będących w jego jurysdykcji, a także wyświęcił w katedrze gnieźnieńskiej 7 subdiakonów, 48 diakonów i 17 prezbiterów. Przez cały okres rządów był bardzo zaangażowany w sprawy swojej archidiecezji, wypełniał przynależne mu obowiązki jurysdykcyjne, bardzo dużo podróżował, a obowiązki duszpasterskie przerywał tylko na wezwanie króla, by wykonać inne sprawy natury państwowej. Uczestniczył w obradach sejmu, jak np. w I 1484 roku, kiedy jako komisarz apostolski sądził sprawę pomiędzy abpem lwowskim, Janem Strzeleckim Wątróbką, a Kapitułą krakowską o pewien dom kanoniczy w Krakowie. Na X 1484 r. wyznaczył Oleśnicki synod diecezjalny do Gniezna, który nie doszedł do skutku, gdyż król wezwał go na sejm piotrkowski poświęcony przygotowaniu wyprawy wojennej przeciw Turcji.

Pozostawała też nierozstrzygnięta sprawa opodatkowania duchowieństwa. Indagowany ciągle przez króla, Oleśnicki zwołał 21 I 1485 r. synod prowincjonalny w Piotrkowie, na którym sprawę tę ostatecznie przesądzono. Duchowieństwo zobowiązało się złożyć kontrybucję na potrzeby wojenne, po 6 groszy od każdej grzywny dochodu. Synod zajął się też sprawami poprawy obyczajów wśród kleru i wiernych wydając stosowne dokumenty. Ponieważ uchwała sejmu o opodatkowaniu nie została przyjęta przez mieszkańców Prus Królewskich i wielkiego mistrza Marcina Truchsessa, król zwołał w Toruniu zjazd Stanów Pruskich, delegując tam m.in. Oleśnickiego, który w imieniu króla wzywał do przyjęcia uchwały sejmu i zebrania środków finansowych.

W Kapitule generalnej gnieźnieńskiej zwołanej 20 X 1485 r. nie wziął udziału, ale musiał pod presją króla Kazimierz zająć się ponownie sprawą nowej kontrybucji od duchowieństwa i wyznaczył na 5 III 1486 r. synod prowincjonalny w Kłodawy. Po zakończonym synodzie powrócił do swoich obowiązków w archidiecezji, niezwykle dużo podróżował, chcąc wszystkie sprawy załatwić samemu, wszędzie decydując i ferując wyroki. Zostawiał sprawy archidiecezji, gdy zajmował się sprawami wagi państwowej.

Od 22 XII 1486 r. do końca I roku następnego Oleśnicki przebywał w Piotrkowie, gdy pod nieobecność monarchy prowadzącego wyprawę wołoską przewodniczył obradom sejmu walnego. W VII 1487 r. wrócił do Gniezna, ale na skutek usilnych nalegań Kazimierza Jagiellończyka postanowił zwołać 17 VIII kolejny synod prowincjonalny do Łęczycy w sprawie nowych podatków na wojsko. Dodatkowo synod miał rozpatrzyć kwestię narastającego konfliktu między stanem duchownym a świeckimi o dziesięciny i sposób ich wybierania. Uchwalenie nowych podatków napotkało opór duchowieństwa i synod nie podjął żadnej uchwały. W tej sytuacji Oleśnicki, ciągle pod presją żądań króla, interweniował osobiście w Kapitule, w wyniku czego na przełomie 1487 i 1488 r. uchwalono obwarowaną wieloma warunkami kontrybucję. Po synodzie Oleśnicki wziął udział w sejmie piotrkowskim zwołanym 15 X, po czym wrócił do Gniezna. Sprawą kolejnych kontrybucji na wyprawę wojenną zajmował się przez cały rok 1488 i 1489, będąc na sejmie piotrkowskim, czy na naradach z kapitułą. Problem pieniędzy na wyprawę wołoską zakończyło dopiero zawarcie w 1489 r. rozejmu z sułtanem Bajazetem.

Pomimo zaangażowania się Oleśnickiego w gromadzenie pieniędzy tak potrzebnych królowi, najwięcej uwagi poświęcał jednak archidiecezji, ciągle po niej podróżował i rozstrzygał problemy. W życie polityczne kraju angażował się coraz mniej, ograniczając się tylko do udziału w sejmach i na posiedzeniach senatu. Coraz częściej wyłączały go z czynnego życia politycznego dolegliwości chorobowe. Dało się zauważyć, że zgodne dotychczas współdziałanie z królem, którego Oleśnicki wspierał i wspomagał politycznie uległo pod koniec życia abpa znacznej zmianie, częściej dawał wyraz dezaprobaty dla niektórych posunięć monarchy. Tak było np. w czasie zatargu króla z Łukaszem Watzenrode (lata 1489-1492) o biskupstwo warmińskie, kiedy Oleśnicki opowiedział się po stronie Watzenrodego i zdecydowanie wystąpił przeciw zbrojnej interwencji na Warmii i usunięciu Watzenrodego siłą.

Mimo pojawiających się coraz częściej kłopotów ze zdrowiem abp ciągle zajęty był diecezją, dużo po niej podróżował, lecz niezbyt często zaglądał do Gniezna, do którego po raz ostatni przybył na początku stycznia 1492 r., w maju był już w rezydencji łowickiej. Po śmierci króla Kazimierza (7 czerwca) na schorowanego prymasa, pierwszego wśród dygnitarzy koronnych spadł ciężar przeprowadzenia państwa przez trudny okres interregnum. Udał się do Krakowa, gdzie po obrzędach pogrzebowych, którym przewodniczył, zarządził przygotowania do elekcji i wydał uniwersały zwołujące w VIII sejm elekcyjny w Piotrkowie, po czym powrócił do Łowicza. Tu stan jego zdrowia ulegał niebezpiecznemu pogorszeniu, dlatego też w walce politycznej o sukcesję po zmarłym Kazimierzu Oleśnicki nie brał czynnego udziału. Poparł co prawda kandydata niepochodzącego z domu Jagiellonów - księcia mazowieckiego Janusza II, nawet demonstracyjnie zatrzymał się w obozie księcia w drodze na elekcję. ale na zamek piotrkowski, gdzie wybierano króla, nie przybył, pozostając słabym i cierpiącym.

Wybór Olbrachta na tron, 27 VIII 1492 r., okazał się oczywiście przegraną Oleśnickiego, ale ten nie trwał uporczywie przy swoim i szybko pogodził się z elektem. Opuściwszy Piotrków, udał się do Skierniewic, skąd po kilku dniach wypoczynku wyruszył do Krakowa. Mimo pogarszającego się stanu zdrowia i słabości dokonał 30 IX 1492 r. w katedrze na Wawelu koronacji Olbrachta na króla Polski. Asystowali mu biskupi: kujawski - Piotr z Bnina Moszyński, krakowski - Fryderyk Jagiellończyk, poznański -Uriel Górka. Wysiłek, na jaki zdobył się Oleśnicki, wyruszając na elekcję, a potem koronację do Krakowa wpłynął na drastyczne zaostrzenie się choroby. Mimo to, przebywając jeszcze do połowy X w Krakowie, załatwiał różne sprawy, po czym powrócił w końcu XI do Łowicza, gdzie zmarł 2 II 1493 r. Z polecenia króla Olbrachta zwłoki Oleśnickiego sprowadzono do Gniezna, gdzie 28 II uroczyście złożono je do grobu, tuż przy wejściu do prezbiterium. Oleśnicki całe swoje życie poświęcił Koronie i Kościołowi, był przedstawicielem generacji dostojników państwowych, którzy dzięki Jagiellończykowi wyniesieni na wysokie godności w państwie wspierali wszystkimi siłami poczynania króla.

Czynił tak, gdy był podkanclerzym koronnym, później jako namiestnik w Prusach Królewskich, a także wtedy, gdy trzeba było gromadzić fundusze na wyprawę wołoską. Z oddaniem wysługiwał się Oleśnicki swojemu monarsze, mimo że pod koniec życia Kazimierza Jagiellończyka nie zawsze miał z nim wspólne zdanie. Niespożytą energię wykazał w sprawach Kościoła, ciągle w podróżach po archidiecezji starał się ingerować w najmniejsze nawet sprawy, rozsądzał spory, wizyto- wał kościoły, udzielał święceń.

Duczmal M., Jagiellonowie. Leksykon biograficzny, Kraków 1996, s. 234, 235, 324, 325; Fijałek J., Ustalenie chronologii biskupów włocławskich, Kraków 1894; Kolankowski L., Polska Jagiellonów, Olsztyn 1991, s. 90, 113; Korytkowski J., Arcybiskupi gnieźnieńscy. Prymasowie i Metropolici polscy od roku 1000 do roku 1821, t. 2, Poznań 1888, s. 446-493; Kosman M., Między ołtarzem a tronem. Poczet Prymasów Polski, Poznań 2000, s. 85-87; Morawski M., Monografja Włocławka, Włocławek 1933, s. 229, 309, 408; Niesiecki K., Herbarz, s. 79-80; Sułkowska-Kurasiowa I., Oleśnicki Zbigniew, w: PSB t. XXIII, s. 784-786; Włocławek, s. 134, 264; Ks. Śmigiel Kazimierz, Słownik biograficzny arcybiskupów gnieźnieńskich i pryma- sów Polski. Zdjęcia: internet.

 

Andrzej Szczepański