Bp Konstanty Felicjan Szaniawski

Włocławski Słownik Biograficzny, pod red. S. Kunikowski, tom 8, s. 166-175.

(1668-1732), h. Junosza, polityk i bp (kolejno: kujawski, krakowski).

 

Ochrzczony 24 XI 1668 r. w Postawach powiecie oszmiańskim, syn Piotra Kazimierza Szaniawskiego, klucznika wileńskiego i Katarzyny, z Chomckich. Miał czterech braci: Marcjan (1685-1728) - scholastyk wileński i łęczycki, prepozyt trocki, a od 1717 r. sekretarz wielki koronny, który był również od 1719 r. opatem wąchockim; Hieronim Kazimierz (zm. 1716 r.) - cześnik trocki; Kazimierz (zm. 1706 r.) - podczaszy trocki; Józef (zm. 1710 r.) starosta kaniowski.

Wyksztalcenie zdobył u pijarów w Warszawie, a następnie podjął studia w Akademii Wileńskiej i Akademii Krakowskiej. W X 1697 r. starał się o doktorat obojga praw w Krakowie. Stopień ten uzyskał najprawdopodobniej 18 II 1702 r.

Początkowo myślał o karierze prawniczej, w roku 1688 występował jako patron przy sądzie grodzkim w Wilnie, wtedy też podjął studia na Uniwersytecie Krakowskim, choć nie trwały one dłużej niż do roku 1690, gdyż wtedy pełnił już funkcję namiestnika i regenta w kancelarii grodzkiej w stolicy Litwy. Ostatecznie podjął drogę powołania kapłańskiego, święcenia kapłańskie przyjął w katedrze wileńskiej 11 XI 1694 r. z rąk bp. K. K. Brzostowskiego. Wkrótce też otrzymał probostwo w Raduniuk. Lidy i prepozyturę w Trokach, następnie 20 V 1695 r. został kanclerzem diecezji wileńskiej. Jego pozycja została wzmocniona przez włączeniem do kapituły wileńskiej 16 X 1695 r.

Już wtedy polecano mu misję łagodzenia pojawiających się konfliktów wewnętrznych. Jesienią 1696 r. pośredniczył w załagodzeniu konfliktu pomiędzy bp. żmudzkim J.K. Kierszenszteinem i jego rodziną a rodziną Sapiehów. Na skutek mediacji 23 XI 1696 r. podpisano ugodę w Grodnie. Kolejna misja dotyczyła załagodzenia konfliktu między Sapiehami a szlachtą litewską, niestety nie udało się zapobiec zbrojnemu starciu pod Olkienikami 18 XI 1700 r.

Sporo kontrowersji wywołał dokument datowany na 24 XI 1700 r., a ujawnionym na sejmie w V 1701 r. Ten tzw. akt wileński zawierał projekt przyznania królowi Augustowi II dziedzicznej władzy na Litwie, został podpisany przez wielu dostojników m.in. Szaniawskiego.

W roku 1701 został regentem kancelarii wielkiej koronnej i w tym charakterze był obecny na kolejnych radach senatu w latach 1701 i 1702. Z tego też okresu datuje się jego ścisły związek z referendarzem koronnym J. Szembekiem (później kanclerz), obaj zaczęli zyskiwać coraz większe znaczenie w najbliższym otoczeniu króla. Sam Szaniawski cechujący się bystrością umysłu, biegłością w prawie i łacinie, a przede wszystkim gorliwie pracując, zbliżył się do Augusta II, którego sprawie służył całe swoje życie, wytrwale, wiernie, zręcznie, nieraz wbrew opinii panującej w kraju.

Król wynagradzał swojego pracownika zarówno godnościami kościelnymi, gdyż w tym czasie był już w kapitule warszawskiej, a 13 III 1702 r. uzyskał tak że kanonię warmińskią, jak i kolejnymi awansami w karierze urzędniczej w 1703 r. został sekretarzem królewskim, a od 4 VII 1703 r. referendarzem litewskim.

W ślad za tym szły coraz większe wyzwania, jednym z pierwszych były rozmowy z wysłannikami cara Piotra I na temat przymierza Rzeczypospolitej z Rosją. W ramach przygotowań do tego układu w roku 1703 rozmawiał z posłem carskim, G. Dołgorukim. Najprawdopodobniej przyczynił się również do decyzji rady senatu o wysłaniu do cara - w charakterze posła wojewody chełmińskiego Tomasza Działyńskiego. Zapewne on też przygotował odpowiednią instrukcję poselską. Rosji bardzo mocno zależało na przymierzu, gdyż również przez Szaniawskiego poseł rosyjski zaoferował kanclerzowi A. Ch. Zauskiemu i podkanclerzowi Szembekowi za pomyślne załatwienie sprawy 40 tys. talarów, które miały być wypłacone po podpisaniu dokumentów. Dalsze pertraktacje trwały w XI 1703 r. w Jaworowie. Był na nich obecny król, przedstawiciele rady składającej się z senatorów i posłów, a także przedstawiciele cara. Działania Szaniawskiego przez władcę były odbierane pozytywnie, gdyż najprawdopodobniej wtedy otrzymał opactwo koprzywnickie.

Kolejny problem, który pojawił się w Rzeczpospolitej, to kwestia utrzymania się na tronie polskim Augusta II. W roku 1704 wraz z podkanclerzym udał się do Drezna, gdzie przebywał król, a po jego powrocie towarzyszył mu na spotkaniu rady w Krakowie, a także przebywał w jego otoczeniu w czasie marszu na Warszawę. Problem urósł, gdy konfederacja generalna warszawska w VII 1704 r. obrała Stanisława Leszczyńskiego na króla. Szaniawski czuwał nad sprawami Augusta II. będąc w stałym kontakcie z Dołgorukim i wraz z Szembekiem przekonywali Sasa, by skłonił cara do zaprze stania walki ze Szwedami w Inflantach i wkroczył wraz z całą armią do Rzeczpospolitej. Sam poseł carski był przekonany, że tylko Szaniawski i Szembek są gotowi mu pomóc w powstrzymaniu Augusta II przed opuszczeniem Polski.

Po wyjeździe króla do Saksonii pod koniec XI Szaniawski został w Małopolsce. W VI 1705 r. z powodu wejścia armii rosyjskiej do Rzeczpospolitej przeniósł się do Brześcia Litewskiego. Odpowiedzią niezadowolonych z elekcji Leszczyńskiego było po- wstanie konfederacji sandomierskiej, która za cel stawiała sobie obronę króla Augusta II. W okresie blisko rocznej absencji Augusta II w Rzeczpospolitej Szaniawski wraz z Szembekiem zyskali silną pozycję w konfederacji i kontrolowali przepływ królewskich poleceń. Szaniawski pośredniczył w kontaktach Wettyna z carem Piotrem 1, a wobec przedłużającej się nieobecności Augusta i niepewności jego powrotu oraz możliwej abdykacji nawiązał bliższe kontakty z carem i jego dworem. Pewnym problemem dla relacji polsko-rosyjskich stały się wydarzenia z Połocka, w czasie których car Piotr I zabił bazylianina, a czterech innych mnichów kazał stracić. Dlatego też pospiesznie dla załatwienia sprawy został skierowany Szaniawski, który na ten temat rozmawiał we IX 1705 r. z księciem A. Mienszykowem, od którego uzyskał obietnicę naprawy szkód i gwarancję bezpieczeństwa dla duchownych katolickich.

Kolejnym elementem współpracy polsko-rosyjskiej w tamtym czasie było spotkanie w Tykocinie Piotra I z Augustem II, na którym był obecny również i Szaniawski. Skuteczna działalność konfederacji sandomierskiej, a więc obrona króla, a także dobrze układające się stosunki z Rosją, za którymi stał Szaniawski, doprowadziły do otrzymania kolejnej nagrody od króla, a mianowicie biskupstwa kujawskiego.

Następnie Szaniawski brał udział w konferencjach: pierwszej - pod koniec XI 1705 r. w Grodnie, związanej ze sprawami konfederacji sandomierskiej, i drugiej - 30 XI 1705 r. - konferencji polskich dostojników z rosyjskim kanclerzem F. Głowinem, podczas której nalegał, by Rosjanie przekazali polskim załogom zdobyte na Szwedach twierdze w Inflantach.

W tym też 1705 r., sprawą palącą była kwestia walutowa. Została wyznaczona komisja ds. mennicy i kopalni olkuskich, w skład której wszedł również i Szaniawski. Na przełomie 1705 r. i 1706 r., pod auspicjami Augusta II, podskarbi litewski, Ludwik Pociej, wybijał w Brześciu Litewskim mniej wartościowe (spodlone) tynfy i szóstaki, natomiast Szaniawski pośredniczył w przekazywaniu przykładowych egzemplarzy do Moskwy, gdzie były one następnie masowo fałszowane.

Następnym problemem okazała się wojna rosyjsko-szwedzka. Już w I 1706 r. w Grodnie, pod nieobecność cara, August II przewodniczył naradzie wojennej, na której był obecny również Szaniawski. Postępując zgodnie z interesem Piotra I poparł niewygodny dla króla plan wycofania wojsk carskich na wschód. W tej sytuacji Szaniawski wraz z Augustem II opuścili Grodno i dotarłszy do Warszawy. skierowali się w stronę wkraczającej armii saskiej. Po jej rozbiciu w bitwie pod Wschową (13 II 1706 r.) wraz z królem Szaniawski osiadł w Krakowie. Pod koniec II 1706 r. Szaniawski wraz z Szembekiem najprawdopodobniej uznali, że dobrze wywiązali się z umowy sojuszniczej z sąsiadami, gdyż wysłali podstolego buskiego, L. Sienickiego, do Rosji dla odebrania pieniędzy obiecanych im w 1703 r. za udział w zawarciu traktatu sojuszniczego. Ponieważ sytuacja Polski nie była łatwa, dlatego też w V 1706 r. Szaniawski konferował w Krakowie z posłem rosyjskim W. Dołgorukim, apelując przez niego do cara o przesłanie Augustowi II pieniędzy na zaciąg oddziałów cudzoziemskich.

Nie zawsze jednak działania polityczne podjęte przez bp. Szaniawskiego przynosiły pożądane rezultaty. Stało się tak między innymi, gdy Szwedzi i Sasi 24 IX 1706 r. zawarli niespodziewanie pokoju w Altranstädt, co spowodowało, że 30 XI 1706 r. August II opuścił Warszawę, a stronnictwo królewskie znalazło się trudnej sytuacji. Wtedy to Szaniawski wraz z Szembekiem podjęli rozmowy z W. Dołgorukim. W celu ratowania stronnictwa królewskie- go i konfederacji przed rozpadem zaproponowali posłowi carskiemu, aby Rosjanie wystosowali do mieszkańców Rzeczpospolitej uniwersał (przygotowany przez Szaniawskiego i Jana Szembeka), który stawiałby zauszników królewskich w pozytywnym świetle. Ponadto przygotowali inny tekst, który miał być przesłaniem prymasa Stanisława Szembeka do sąsiednich państw. Przeciwdziałał też postanowieniom traktatu i nie dopuścił, aby August II oddał koronę polską.

Następna akcja dyplomatyczna to zespół działań z przełomu 1706/07 r. dotyczący relacji z Rosją. Szaniawski udał się do Żółkwi i Lwowa na rozmowy z hetmanami koronnymi, A. Sieniawskim i S. Rzewuskim, a potem także z posłem carskim Mienszikowem, a w I 1707 r. uczestniczył także w rozmowach z Piotrem I. Domagał się wpłacenia przez cara obiecanych pieniędzy na wojsko, sugerował Rosjanom podprowadzenie armii pod Lwów. Ułożył też dla cara tekst listów skierowanych do prymasa i hetmanów z zapewnieniem, że bez wiedzy i zgody Rzeczpospolitej Rosja nie podejmie żadnych rozmów pokojowych ze Szwecją.

Na prośbę kanclerza G. Gołowkina zdecydował się również, żeby w opieczętowanych jego pieczęcią kopertach przekazywano rosyjską korespondencję dyplomatyczną. Problemy zewnętrzne powodowały perturbacje wewnętrzne, stąd ciągle pracował nad utrzymaniem konfederacji sandomierskiej i kierowaniem nią. Na walnym zjeździe odbywającym. się we Lwowie podpisał w II 1707 r. zobowiązanie wspólnego działania dla poparcia kandydata z rodu Sobieskich do tronu. Natomiast sam car nalegał, by to właśnie Szaniawski pojechał do Oławy na rozmowy z królewiczem Jakubem.

W tym czasie 20 II 1707 r. prymas Szembek udzielił święceń biskupich Szaniawskiemu. Spełniając żądanie cara, 30 III 1707 r. wraz z innymi przywódcami sandomierzan podpisał deklarację, w której ratyfikowano pokój Grzymułtowskiego z roku 1686 r. i narewski sojusz polsko-rosyjski z 1704 r., a także zawarto zobowiązanie trwania w przymierzu z carem i wyboru nowego króla. Kolejne spotkanie przywódców konfederacji odbyło się w V 1707 r. w Lublinie.

Skomplikowana sytuacja związana z elekcyjnością władcy w Rzeczpospolitej wygenerowała następne konflikty powodujące dysharmonię w sytuacji wewnętrznej kraju. W VI 1707 r. Szaniawski wraz z Janem i Stanisławem Szembekami zawarł swoisty układ z carem, na mocy którego władca Rosji co roku miał wypłacał wspomnianej trójce roczną pensję w wysokości 10 tys. rubli, w zamian za co poprą rosyjski plan nowej elekcji. Natomiast w razie fiaska rosyjskiego w Polsce otrzymają azyl i majątki w Rosji. Przyrzeczenie złożone carowi w/w zrealizował i rada przyjęła 11 VII 1707 r. zgodnie z sugestią cara akt proklamacji interregium. We IX 1707 r. podczas spotkania z rosyjskim dyplomatą, J. Ukraincewem, Szaniawski nalegał na zwrot zajętych przez Rosjan twierdz ukraińskich oraz wypłatę rosyjskich subsydiów na wojska koronne. Gdy sytuacja polityczna stała się niekorzystna, mimo złożonych carowi obietnic nie zdecydował się na wycofanie wraz z armią rosyjską na Litwę, lecz po został przy armii koronnej hetmana Sieniawskiego w Małopolsce. Zmieniająca się sytuacja polityczna w kraju spowodowała, że w I 1708 r., wraz z miecznikiem koronnym, S. Denhoffem, spotkał się pod Łańcutem z wysłannikiem S. Leszczyńskiego, kuch- mistrzem koronnym, S. Tarłą, próbującym wysondować, na jakich warunkach mógłby nastąpić akces sandomierzan do obozu Leszczyńskiego. Zarówno Tarle, jak i następnym wysłannikom Szaniawski odpowiadał, że uznanie Leszczyńskiego mogłoby nastąpić wyłącznie przez akces całej konferencji sandomierskiej.

Ważna dla jego zaplecza politycznego okazała się konfederacja sandomierska, stąd też od II 1708 r. rezydował najpierw w Wieliczce, a następnie w Tyńcu, troszcząc się o utrzymanie województwa krakowskiego przy konfederacji, kontaktował się też stale z przebywającymi w Ołomuńca Szembekami i korespondował z dworem drezdeńskim. W V 1708 r. wyjechał do Opawy na czeskim Śląsku, gdzie przebywał nuncjusz papieski w Rzeczpospolitej Spinola. Przebywał tam przez rok, prowadząc ożywioną korespondencję z hetmanem Sieniawskim i pozostałymi w Rzeczpospolitej przywódcami konfederacji sandomierskiej oraz pośrednicząc w ich kontaktach z dworem w Dreźnie. Natomiast w XI 1708 r. konferował z wysłannikiem Leszczyńskiego, bp. chełmińskim, T. Potockim. Spotkał się też z emisariuszem królewicza Sobieskiego. W połowie I 1709 r. rozmawiał w Ołomuńcu z nuncjuszem, skutkiem jego działań było pojednanie nuncjusza z Szembekami.

W 1709 najwyraźniej uznał, że sytuacja w Rzeczpospolitej już dojrzała do powrotu August II, gdyż 25 VI wraz z J. Szembekiem i Denhoffem udał się potajemnie do Drezna na spotkanie z Sasem. Następnie 27 VI 1709 r. podczas sekretnej konferencji z feldmarszałkiem J.H. Flemmingiem, nalegał na jak najszybszy powrót króla do Rzeczpospolitej. Okazja do powrotu nadarzyła się niebawem, gdy Piotr I odniósł zwycięstwo pod Połtawą, skorzystał z niej August II i ruszył do Polski. Szaniawski, wiedząc, że władca już się znajduje w granicach kraju. wyjechał mu na spotkanie, a 26 VIII 1709 r. został przyjęty na uroczystej audiencji przez króla.

Czuwając nad dyplomacją państwa, uczestniczył w X w toruńskim spotkaniu Augusta II z Piotrem I, a następnie w konfederacji senatorów z ministrami rosyjskimi oraz radzie senatu. Tam też, wraz z feldmarszałkiem Flemmingiem, prowadził pertraktacje z przedstawicielami Gdańska, pozostającego w konflikcie z Augustem II. podczas walnej rady warszawskiej opowiedział się w swoim wystąpieniu z 14 II 1710 r., popierany przez konfederację sandomierską, za amnestią generalną oraz powołaniem specjalnej deputacji ds. wojska. W trakcie tej rady Szaniawski został wyznaczony do trybunału skarbowego komisji hibernowej oraz komisji ds. Gdańska. W rezultacie jego działań król osiągnął porozumienie z Gdańskiem, a Szaniawski za pośrednictwo otrzymał od miasta 10 tys. złp.

23 II 1710 r. Szaniawski wskazał, że Rosja wprowadziła do Rzeczpospolitej większą niż przewidziano liczbę wojska i dotąd nie wypłaciła obiecanych subsydiów. W związku z tym wraz z hetmanem Sieniawskim starał się jesienią 1710 r. u dowództwa rosyjskiego o rychle wyprowadzenie z Polski wojsk carskich, a przynajmniej o powstrzymanie ich przed gwałtami i nadużyciami.

Kolejnym elementem działań dyplomacji była kwestia turecka. W XII 1710 r. wraz z Sieniawskim pertraktował w Jarosławiu z dowódcami rosyjskimi w sprawie wspólnych działań przeciw Turcji. Prowadził rozmowy na ten temat z wysłannikami cara, A. Daszkowem i D. Golicynem, kontynuował je w I 1711 r. w Mariampolu. Równocześnie próbował przekazać do Stambułu memoriał z planem współpracy polsko-tureckiej, która mogłaby ograniczyć wzrost potęgi Rosji. Na tym tle wypłynęła kwestia tatarska, w III 1711 r. podjął rozmowy z Golicynem i G. Dołgorukim o działaniach, które siły rosyjskie powinny podjąć przeciw Tatarom i oddziałom wojewody kijowskiego J. Potockiego.

18 X 1713 r. uczestniczył w Warszawie w konferencji z wysłannikami sułtana Ahmeda III i chana Kaplan Gereja, kontynuacja rozmów miała miejsce w VIII 1714 r.

Kilkuletnie trudy nadszarpnęły zdrowie Szaniawskiego, toteż w V 1711 r. przez Saksonię, gdzie miał audiencję u króla, udał się na kurację do Karlsbadu. Jednak naglące kwestie doprowadziły, że już w VI 1711 r. przez Pragę i Wrocław wrócił do Rzeczpospolitej.

Od IV 1711 r. do 1714 r. uczestniczył w pracach trybunału skarbowego w Radomiu, m.in. prowadził rozmowy z podskarbim wielkim koronnym. Jerzym Przebendowskim, na temat pieniędzy na wojsko. W VI 1712 r. powierzono mu mediacje między skłóconymi hetmanami litewskimi: polnym Denhoffem i wielkim L. Pociejem. Podczas obrad sejmu z limity 1712/1713 wraz z Szembekiem i Denhoffem Szaniawski ponownie konferował z G. Dołgorukim na temat wyjścia wojsk rosyjskich z Rzeczpospolitej. Po zakończeniu obrad sejmu wziął udział w radzie senatu 23 II-3 III 1713 r. Wszedł też do deputacji dla przewidywanych rokowań ze Szwecją i jej sojusznikami. Kontynuował rozpoczęte przez zmarłego marszałka wielkiego koronnego, K. Bielińskiego, negocjacje z przebywającym w Gdańsku byłym ambasadorem Francji przy S. Leszczyńskim J.K. Besenvalem, który jednak już teraz występował jako oficjalny poseł nadzwyczajny przy Auguście II.

Wyznaczony w roku 1713 na delegata do przyszłych rokowań pokojowych Szaniawski zamierzał udać się wiosną 1714 r. na organizowany przez dyplomację cesarską kongres pokojowy do Brunszwiku i starał się o fundacje na ten wyjazd. W VIII 1714 r. przybył do Rydzyny na spotkanie senatorów z królem.

Na prośbę króla, pełnił w latach 1714-1715 misje koncyliacyjne. W roku 1714 starał się przekonać hetmana Sieniawskiego do planu objęcia komputu wojsk saskich w Rzeczpospolitej, a we IX 1715 r. w Wilnie skłonił hetmana Pocieja do wycofania się z antydworskich postanowień w zainspirowanej przez niego konwokacji wileńskiej.

W VI 1715 r. uczestniczył w Warszawie w radzie senatu, podczas której poseł rosyjski, G. Dołgoruki, poprosił o zezwolenie na przejście wojsk carskich na Pomorze. W imieniu zgromadzonych Szaniawski i Przebendowski wyrazili stanowczy sprzeciw.

Natomiast na sejmie kwietniowym w 1712 r. wszedł w skład deputacji do przygotowania konstytucji. Skutkiem prac było postawienie przez Szaniawskiego w X 1715 r. tezy o zakończeniu reformy Rzeczypospolitej. Istotna władza, według Szaniawskiego, miała się skupiać w powołanej przy królu radzie, składającej się z przedstawicieli szlachty i senatu, wymienianej co kwartał. Rada ta wyłoniłaby tajną radę, w skład której oprócz biskupa kujawskie- go wchodziłby kanclerz, marszałek wielki koronny i podskarbi wielki koronny. W sprawach wojskowych miano utworzyć nowy komput, do którego włączono by również wojska saskie.

Ciągle nierozwiązanym problemem pozostawało stacjonowanie na terenie Rzeczpospolitej wojsk obcych, w tym okresie szczególnie uciążliwe było przebywanie wojsk saskich. Już w roku 1710 Szaniawski usiłował łagodzić konflikty między hetmanem Sieniawskim a dowództwem wojsk saskich. Nierozwiązany jednak problem niebawem z powodu gwałtów popełnionych przez wojska saskie doprowadził do sporych napięć i zawiązania konfederacji tarnogrodzkiej. Do rozmów w tej sprawie król wyznaczył Szaniawskiego, który w roku 1714 był pośrednikiem między władcą a szlachtą. Za pomoc w tej kwestii otrzymał biskupstwo krakowskie.

W przededniu zawiązania konfederacji generalnej Szaniawski opowiedział się w XI 1715 r. w Toruniu za rozmowami przedstawicieli skonfederowanego wojska i województw ze stroną królewską.

Natomiast już po zawiązaniu konfederacji tarnogrodzkiej w roku 1715 zachęcał króla do zawarcia kompromisu z konfederatami. W I 1716 r. w Poznaniu doradzał królowi rozwagę i łagodność w podejściu do tarnogrodzian oraz wyprowadzenie z Polski wojsk saskich. Po przyjęciu przez konfederację mediacji carskich udał się pod koniec III 1716 r. z Augustem II do Gdańska na rozmowy z Piotrem I i jego ministrami. W pierwszej połowie kwietnia spotkał się także z wysłanymi do cara konfederata- mi oraz doprowadził do przyjęcia ich na audiencji przez króla. Szaniawski wydelegowany przez władcę do rokowania z konfederatami i mediatorem rosyjskim, G. Dołgorukim, rozpoczął 13 VI 1716 r. wraz z generałem Flemmingiem negocjacje w Lublinie. Ostatecznie sprawę rozwiązało podpisanie traktatu warszawskiego 3 XI 1716 r.

Po jego podpisaniu przedstawił plan reform skarbowo-wojskowych polegających na regularnej płacy dla wojska, opartej na stałych podatkach pobieranych bezpośrednio od podatników. Głównym założeniem reformy było jak najmniejsze obciążenie społeczeństwa i jak najniższy budżet wojskowy. Na tej zasadzie proponował redukujący armię do 18 tys. żołnierskich stawek żołd. Plan Szaniawskie- go nawiązywał do wcześniejszych projektów S.D. Karwickiego i podkanclerzego litewskiego Szczuki. Kontrprojekt konfederatów, zakładający mniejsze redukcje w armii, Szaniawski stanowczo odrzucił, co ponownie doprowadziło do zerwania rozmów. Dopiero wkroczenie nowych wojsk rosyjskich na Wołyń skłoniło tarnogrodzian do zgody na większość punktów reformy. W ważnych kwestiach „opisania" urzędów centralnych Szaniawski skłaniał się ku konfederackim zamiarom ograniczenia władzy hetmańskiej, sprzeciwiał się natomiast podobnym projektom odnośnie do uprawnień podskarbiego. Wysłany do chorego hetmana Sieniawskiego nakłonił go do zaprzysiężenia punktów traktatu warszawskiego przewidującego ograniczenie jego urzędu. W tym czasie w 1716 r. Szaniawski został opatem komendatoryjnym w Wąchocku.

Niestety opinia szlachty była Szaniawskiemu niechętna, w satyrach politycznych przedstawiano go jako stronnika dworu, a więc i grabarza polskich wolności. Przejeżdżający przez Tarnogród biskup przemyski, J.K. Bokum, ledwo uniknął poturbowania, gdyż wzięto go za Szaniawskiego.

Natomiast władca, doceniając rzetelność w pracy na różnych odcinkach życia państwowego, nadal sytuował Szaniawskiego w czołówce polityków polskich. Potwierdza to wybór do kolejnych komisji, 1 II 1717 r., uczestnicząc w Sejmie Niemym, został przez to gremium wyznaczony jako przedstawiciel senatu do trybunału skarbowego w Radomiu, którego prezydencję objął w początkach IV. Natomiast 20 III 1717 r. został przez króla powołany do komisji ds. żup wielickich i bocheńskich.

Kolejnym obszarem działań dyplomatycznych było cesarstwo austriackie. W II i III 1717 r. Szaniawski wziął udział w rozmowach z dyplomatą austriackim, D.H. von Virmondtem, który zabiegał o udział Rzeczpospolitej w Świętej Lidze. Rozważano rozmaite sposoby współpracy, jednym z nich miało być skierowanie przeciw Turcji oddziałów saskich jednak na koszt Polski, tę propozycję Szaniawski-negocjator odrzucił.

Natomiast sejm niemy wyznaczył Szaniawskie- mu obowiązki senatora-rezydenta przy królu, poczynając od 1 VIII 1718 r. przez pół roku. Warto przypomnieć, że dwór drezdeński uważał wówczas Szaniawskiego i Szembeka za najważniejszych współpracowników Augusta II w Rzeczpospolitej. Zdaniem Flemminga „pierwsze skrzypce" grał Szaniawski, a kanclerz zazwyczaj przychylał się do jego opinii. Obaj byli w ogólnym zarysie wtajemniczeni w rokowania prowadzone przez Flemminga w Wiedniu w sprawie traktatu między Augustem II a cesarzem Karolem VI. Szaniawski sugerował nawet, że król ma prawo odnawiania dawnych aliansów w okresie między sejmowym za zgodą senatorów-rezydentów.

Na sejmie rozpoczętym 3 X 1718 r. w Grodnie radził, by jak najszybciej wysłać emisariuszy do Piotra I, aby zażądali od niego deklaracji wycofania wojsk, ale jednocześnie pozostania w przymierzu z Rzeczpospolitą, gdyż dopiero po załatwieniu spraw doraźnych będzie czas na wyprawienie oficjalnego poselstwa. Izba poselska i senat przychyliły się do tej propozycji, ale sprawa nie została załatwiona. W związku z tym 13 1 1719 r. Szaniawski spotkał się z G. Dołgorukim i podjęto sprawę obecności wojsk rosyjskich w Rzeczpospolitej i Kurlandii.

Dyplomacja Augusta II pracowała zarówno nad traktatem z Rosją, jak również i nad działaniami skierowanymi przeciw niej. W związku z tym dwór miał nadzieję, że Szaniawski i Szembek doprowadzą do przyłączenia się Rzeczypospolitej do skierowanego przeciw Rosji sasko-brytyjsko-austriackiego. traktatu wiedeńskiego z 5 1 1719 r. Jednak Szaniawski na zjeździe senatorów we Wschowie w III 1719 r. opowiedział się przeciw traktatowi, a w napisanym wówczas do Augusta II piśmie Representatio Fidelis argumentował, że akces Rzeczypospolitej wywołałoby zamieszanie wewnętrzne i stworzył ryzyko wojny z Rosją. Równocześnie jednak zalecał królowi ostry ton odpowiedzi na list Piotra I ze I 1719 r. W tym czasie Szaniawski uczestniczył (17 XII 1718 r.) w konferencji senatorów z wysłannikiem chana, Katemirem murzą.

W IV 1719 r. Szaniawski był obecny na posiedzeniu trybunału skarbowego w Radomiu, a na przełomie X i XI we Wschowie, gdzie wraz z Szembekiem przyczynił się do zmiany wcześniejszych ustaleń o odroczeniu limity sejmowej i nakłonił króla do zwołania sejmu na 30 XII 1719 r. Również w XI konferował w Warszawie z Przebendowskim na temat wysłania Chomentowskiego do Petersburga. Wyasygnował na nią 10 tys. talarów i opracował projekt instrukcji dla posła. Na początku XII 1719 r. przewodniczył w Warszawie konferencji senatorów na temat listów, jakie otrzymali od cara Piotra I z wysp Alandzkich, rozsyłanych przez G. Dołgorukiego.

Niestety w czasie ostatnich przygotowań do sejmu wyjechał jednak do Gdańska i powrócił do Warszawy dopiero 5 1 1720 r.. już po rozpoczęciu obrad. Od razu wszedł w skład delegacji do rozmów z G. Dołgorukim i podczas konferencji 1 II 1720 r. odpierał jego zarzuty rzekomego zaangażowania Rzeczpospolitej w traktat wiedeński, wytykając przy tym carowi, że wbrew przymierzu z Rzeczpospolitą prowadził bez jej udziału rokowania pokojowe ze Szwecją. W II jeszcze (od 14 do 16) przewodniczył obradom sesji prowincjalnej wielkopolskiej, a następnie wziął udział w posejmowej radzie senatu i powtórnie został wyznaczony na posła na planowany kongres pokojowy w Brunszwiku.

Na wiosnę 1720 r. został wtajemniczony przez dwór w dwustronne rozmowy ze Szwecją, był jednak przeciwny rokowaniom separatystycznym i opowiadał się za generalnym traktatem pokojowym, również wbrew królowi i Flemmingowi, przeciwstawiał się zaostrzeniu stosunków z Rosją.

Po objęciu biskupstwa krakowskiego Szaniawski rzadziej udzielał się na forum publicznym, ale jego pozycja w otoczeniu króla nie uległa zachwianiu. August II stale zasięgał jego rady w sprawach państwowych, domagając się opinii o przedstawionych problemach i wykorzystując jego zdolności koncyliacyjne, pośredniczył m.in. w zawarciu 7 VII 1721 r. w Wąworkowie ugody z marszałkiem nadwornym litewskim, P. Sanguszką, w sprawie administracji dóbr ordynacji ostrowskiej przez S. Poniatowskiego i wojewodę lubelskiego, J. Tarlę.

Wysuwany przez dwór na następcę zmarłego w VIII 1721 r. prymasa, S. Szembeka, Szaniawski nie zgodził się na przyjęcie tej godności. Wziął następnie udział w sejmie zwyczajnym, rozpoczętym 4 X 1722 r. w Warszawie.

W roku 1724 powierzono mu kolejne misje, najpierw wszedł do komisji powołanej przez sąd asesorski dla przeprowadzenia dochodzenia w sprawie tumultu toruńskiego, a w 2 połowie IX i na początku X 1724 r. uczestniczył w jej działaniach w Toruniu. Komisarze tej komisji oskarżyli go o zbytnią łagodność. Natomiast obawiając się międzynarodowych reperkusji sprawy toruńskiej uważał, ze wobec nacisków brytyjskich i pruskich nie należy okazywać słabości.

Następnie wyznaczono go do deputacji na rozmowy z ministrami cudzoziemskimi i do komisji przygotowującej konstytucję. W dowód uznania dla Szaniawskiego jego współpracownicy z izby poselskiej prosili króla o podjęcie starań w Rzymie o kapelusz kardynalski dla wiernego biskupa.

Od 15 I do 5 II 1726 r. uczestniczył w Warszawie w konferencji senatorów z królem i pod nieobecność prymasa T. Potockiego przewodniczył niektórym sesjom. Natomiast w obszernej mowie wygłoszonej ostatniego dnia zalecił m.in. stanowczość w rozmowach z dyplomatami sąsiednich państw. Wówczas przed rozpoczęciem sejmu wyrażał obawę, że próba objęcia tronu kurlandzkiego po wygaśnięciu dynastii Kettlerów przez naturalnego syna Augusta II - Maurycego Saskiego - spowoduje oburzenie szlachty, zerwanie sejmu i konfederację na miarę tarnogrodzkiej, był natomiast zwolennikiem inkorporacji Kurlandii do Rzeczpospolitej.

Wówczas na sejmie grodzieńskim wszedł do wszystkich czterech komisji do rokowań z ministrami cudzoziemskimi (cesarskimi, rosyjskimi, pruskimi i szwedzkimi). Został też wyznaczony do deputacji do odebrania od spadkobierców zmarłego prymasa S. Szembeka przechowywanego przez niego niegdyś skarbu koronnego. Wyznaczono go również do komisji do spraw szybu solnego „Kunegunda" w Wieliczce oraz ponowie do deputacji przygotowującej konstytucję.

21-31 III 1727 r. brał udział w posejmowej radzie senatu oraz konferencji w Warszawie z prymasem Potockim i marszałkiem wielkim koronnym, J. Mniszchem w sprawie negocjacji z nuncjuszem Spinolą na temat konkordatu ze Stolicą Apostolską. Natomiast w XI 1727 r. uczestniczył w rozmowach wyznaczonych komisarzy z obcymi dyplomatami.

W V 1729 r. Szaniawski podjął próbę obsadzenia swojego dalekiego krewniaka J.F. Szaniawskiego na biskupstwo wileńskie. Na urząd prezentował go król, chcąc tym potwierdzić swoją przychylność wobec bpa krakowskiego, a jednocześnie licząc na jego poparcie w przyszłej elekcji królewicza Fryderyka Augusta na tron polski. Jednak kwestia obsady biskupstwa wileńskiego stała się zarzewiem waśni i wymieniana była jako jedna z przyczyn zerwania sejmu grodzieńskiego w 1729 r., co widząc, nominat ostatecznie zrzekł się tej godności. Natomiast dwudziestu opozycyjnych wobec dworu posłów protestowało w ogłoszonym manifeście przeciw dyktatorskiej władzy triumwiratu: Szaniawski, Poniatowski i kanclerz J. Szembek. Zdaniem austriackiego posła E. Kindera Szaniawski był autorem anonimowej odpowiedzi na temat manifestu, w którym oskarżył „dom Potockich" o zerwanie sejmu z powodu prywaty.

Mimo iż Szaniawski był wypróbowanym stronnikiem królewskim i skłaniał się do sukcesji saskiej, już w 1728 r. za swego zwolennika uważał go również S. Leszczyński.

W rozmowie we wrześniu 1729 r. - z ambasadorem Francji, A.F. Montim, na temat przyszłej elekcji Szaniawski ofiarował swe poparcie dla Leszczyńskiego. W X 1730 r., Szaniawski wziął udział w sejmie w Grodnie, a następnie w posejmowej radzie senatu.

Od I 1731 r. uczestniczył w Warszawie w posiedzeniu komisji do rozmów z ministrami cudzoziemskimi, a w II i na początku III tr. przewodniczył komisji pertraktującej z rezydentem pruskim, K.F. Hoffmannem, na temat spraw spornych między Rzeczpospolitą a Prusami. Z polecenia królewskiego uczestniczył w XI i XII w posiedzeniu komisji do sprawy dóbr neuburskich, pośrednicząc w sporze między Sapiehami i Radziwiłłami. Natomiast w I 1731 r. wznowiono wypłacanie mu francuskiej pensji (1200 liwrów) przyznanej jeszcze zapewne za czasów Ludwika XIV.

Jego związki z diecezją kujawską rozpoczęły się 4 XI 1705 r. gdy otrzymał prezentację królewską na to biskupstwo. Potwierdzenie papieskie było datowane na 24 VI 1706 r. Jego konsekracja biskupia odbyła się 20 II 1707 r. w katedrze lwowskiej. Święceń udzielił prymas Stanisław Szembek, obecny na uroczystościach był car Piotr I. Dla zapoznania się z całością spraw diecezji kujawskiej Szaniawski zlecił jej wizytację, która została przeprowadzona w latach 1710-1711, a po zakończeniu wystosował list pasterski w 1712 r.

Swoje gospodarowanie we Włocławku rozpoczął od podjęcia remontu zamku biskupiego, prace finansując z własnych środków. Dla uporządkowania spraw gospodarczych Włocławka wydał zarządzenia dotyczące obciążeń podatkowych mieszczan na rzecz właściciela miasta i uporządkował sprawy cechowe, wydając przywileje odnawiające cech garncarzy z 22 IX 1713 r. i piwowarów z 5 VII 1716 r. Naglącym problemem w diecezji był brak kapłanów. Istniejące dotąd seminaria we Włocławku (dla części kujawskiej) i Gdańsku-Szotlandzie (dla części pomorskiej) chyliły się w roku 1710 ku upadkowi z powodu zarówno braku środków, jak i alumnów. Wobec powyższego bp przeorganizował seminarium gdańskie w roku 1713, łącząc je z kolegium jezuitów i przy tak zorganizowanej uczelni ufundował trzy katedry teologii. W tym seminarium miało studiować 6 alumnów. Także seminarium we Włocławku poddał gruntownej reformie zarówno od strony materialnej, jak i wychowawczej, oddając je w ręce Misjonarzy św. Wincentego. Zmiany te zostały wprowadzone dekretem z 31 XII 1719 r. Zasługą Szaniawskiego było również podzielenie w roku 1718 Gdańska na parafie katolickie i erygowanie misji jezuitów przy kaplicy królewskiej w kościele mariackim, co rozstrzygnęło wieloletni spór o ich obecność w tym miejscu.

Dla Włocławka jego największą zasługą było przede wszystkim to, że rozsławił miasto w całej Rzeczypospolitej, czego potwierdzeniem niech będzie stwierdzenie znajdujące się w piśmie opozycyjnym wobec niego (List pewnego senatora), w którym określono rolę Szaniawskiego w Rzeczpospolitej stwierdzeniem „cała Polska stała się diecezją kujawską". Choć oczywiście nie można nie zauważyć zwłaszcza spraw związanych z kształceniem kapłanów i organizacją życia religijnego w Gdańsku.

Po śmierci bp. krakowskiego, K. Łubieńskiego, w V 1719, chcąc zjednać opozycyjną wobec dworu rodzinę Potockich, proponował oddać biskupstwo krakowskie jednemu z jej przywódców, T. Potockiemu, wtedy sam przeszedłby na biskupstwo warmińskie. Król jednak chciał mieć w diecezji krakowskiej osobę zaufaną i powierzył ją Szaniawskiemu. Nominacje ogłoszono nieoficjalnie w Dreźnie w VIII 1719 r., w czasie wesela królewicza Fryderyka Augusta, na którym Szaniawski był obecny, a formalnie na radzie senatu we Wschowie w XI 1719 r. Prezentacja królewska została potwierdzona 3 VII 1720 r. przez papieża Klemensa XI. Posługę w nowej diecezji rozpoczął listem pasterskim z 13 IX 1720 r. Ingres odbył się 4 V 1721 r. i jeszcze w 1721 r. Szaniawski wydał następny list pasterski pt. Idea vitae sacerdotis, będący swoistym podręcznikiem ascezy kapłańskiej.

10 1 1725 r. wydał edykt przeciw protestantom w diecezji krakowskiej, żądając od nich dobrowolnej konwersji na katolicyzm lub przynajmniej podporządkowania się władzom duchownym. Wykorzystując konstytucję sejmu niemego zakazał dysydentom budowania nowych i remontowania starych świątyń, a za ważne uznał tylko te małżeństwa, które zostały zawarte przed kapłanem katolickim.

W sprawozdaniu dla Stolicy Apostolskiej opisał stan diecezji krakowskiej we IX 1731 r. Podobnie jak we Włocławku, również i w Krakowie poświęcił wiele uwagi kształceniu duchowieństwa, zarówno diecezjalnego, jak i zakonnego. Najpierw zreformował seminarium zamkowe na Wawelu, powiększył je i przebudował, a następnie uregulował jego finanse, zwiększając jego uposażenie, czym potwierdził nową erekcję w roku 1728.

Na własny koszt rozbudował zabudowania należące do Misjonarzy św. Wincentego na krakowskim Stradomiu, a dekretem z 28 V 1732 r. utworzył tam nowe seminarium duchowne dla dwunastu kleryków zakonnych i osiemnastu diecezjalnych. W czasie jego pontyfikatu ilość miejsc w seminariach duchownych w diecezji wzrosła czterokrotnie. Kolejnym elementem podjętych przez niego prac była odbudowa w latach 1726-29 zamku na Wawelu ze zniszczeń po pożarze z 1702 r.

Następnie zajął się pracami przy świątyniach. Rozpoczął od przygotowania sobie mauzoleum. W tym celu w latach 1722-28 przebudował kaplicę ba Konarskiego w katedrze wawelskiej. W następnej kolejności wraz z Elżbietą Sieniawską ufundował w Krakowie kościół pijarów, a w roku 1728 dokonał jego konsekracji. Wspierał również finansowo budowę nowego domu sióstr prezentek przy ul. Św. Jana (przeniosły się do niego w 1726 r.), a w roku 1729 przekazał im przylegający do budynku klasztornego kościół św. Jana. W połowie lat 20. finansował również prace przy klasztorze na Jasnej Górze, łożył na prace przy północno-wschodnim bastionie fortecy jasnogórskiej nazywanym później bastionem Szaniawskich.

Zatroszczył się również i o kapłanów, zwłaszcza starszych i schorowanych. W tym celu w roku 1732 zakupił w Krakowie dom opatów jędrzejowskich przy kościele Św. Marcina na ulicy Grodzkiej i dołączył do domu dla księży emerytów. Dekretem z 26 V 1732 r. ufundował dom poprawczy dla księży diecezji krakowskiej. Dom ten umieścił na zamku biskupim w Lipowcu, a jego prowadzenie powierzył Księżom Misjonarzom.

Wiele zawdzięczają mu Kielce. Swoje działania na tym terenie rozpoczął od reorganizacji podziału administracyjnego tamtejszych dóbr biskupich, a także w roku 1723 powołał komisję do spraw reformy ustroju miasta. Natomiast w sferze kościelnej erygował w Kielcach 3 VI 1726 r. seminarium duchowne i założył szkołę pod wezwaniem św. Stanisława w Kielcach. Zarząd seminarium powierzył księżom komunistom (Instytut Księży Świeckich Wspólnie Żyjących).

W 1728 r. zreorganizował kapituły kolegiackie i dzięki uzyskanym funduszom zwiększył w roku następnym fundusze seminarium duchownego. Kontynuował rozbudowę kolegiaty (Kielce), m.in. prezbiterium z zakrystią i kapitularzem oraz arch., współfinansował nowy ołtarz główny i ufundował dwa boczne. Świątynię otoczoną murem z dwiema bramami konsekrował w 1728 r. Wybudował południowe skrzydła pałacu biskupiego przy którym umieścił ganek łączącym budowlę z kolegiatą, a na Wzgórzu Zamkowym wybudował stajnie i wozownie. Dla uświetnienia liturgii kolegiackiej utworzył przy niej kapelę muzyków. Z jego też fundacji - wspólnie z kan. D. Lochmanem - powstał zabudowany w latach 1720-30 murowany klasztor Norbertanek w Busku.

Troszczył się również o uczącą się młodzież, dlatego zwiększył uposażenie seminarium w Lublinie, a w 1726 r. ufundował alumnat dla młodzieży szlacheckiej przy seminarium w Sandomierzu. Natomiast w Łukowie ufundował w 1730 r. konwikt dla dziesięciu młodych ludzi z rodziny Szaniawskich uczących się w tamtejszym Kolegium Pijarskim.

By móc tym wszystkim inwestycjom podołać, Szaniawski potrzebował odpowiedniego uposażenia, stąd dbał o rozwój gospodarczy dóbr biskupich. W skład majątku Szaniawskiego wchodziły m.in. dobra Sobków w powiecie chęcińskim, w woj. sandomierskim (miasteczko Sobków, wsie: Nida, Sokołów Dolny i Górny, Tokarnia, Wierzbica), a także Korytnica, Lipa, Jawor, Adamów, Karsy, a także Łukowa (którą w 1724 r. podarował bratankowi Jozafatowi). Miał także dobra w ziemi warszawskiej: Opacz Wielki i Mały, Ojrzanów, Żelechów, Zaremby, Kaleń, Wysoka Wola, Zalesie, Falenty, Jaworów Raszyn, Puchały, Wypady, Janki i Dredy, a na Litwie: Montygaliszki w woj. trockim; Rudnię w woj. witebskim. Po- nadto od rajcy Starej Warszawy, J. Schultzendorffa, kupił plac przy ul. Długiej, który sprzedał w 1732 r. J. Szembekowi. Miał też w Warszawie pałac przy ul. Senatorskiej „Pod Gwiazdą".

Oprócz dóbr ziemskich rozwijał również przemysł na terenie swojej diecezji, na jego więc polecenie zbudowano wielki piec w Ząbkowicach k Siewierza oraz „fabrykę żelaza" w Bodzentowie k. Kielc.

31 V 1732 r. sporządził testament, majątek zapisał trzem bratankom: Fabianowi, Jozafatowi i Stanisławowi, każdemu oprócz dóbr ziemskich po 252 233 zł 28 gr w gotówce oraz 398 grzywien srebra w różnego rodzaju sprzętach.

Podsumowując jego życie, trzeba powiedzieć, że Szaniawski zrobił zawrotną karierę od pozycji palestranta do najbogatszego biskupa w Rzeczpospolitej. Awans ten zawdzięczał głównie związkom z dworem saskim. W polskim otoczeniu Augusta II był blisko przez trzy dekady najważniejszym rozmówcą dyplomatów obcych krajów przybywających do Rzeczpospolitej. Niemal we wszystkich prowadzonych w Polsce rokowaniach dyplomatycznych tej epoki Szaniawski odgrywał pierwszorzędną rolę i pozostawał dla dyplomatów głównym informatorem o poczynaniach swojego stronnic- twa. Uczestniczył ponadto, zwykle nimi kierując, w większości negocjacji wewnętrznych związanych z wojskiem i skarbem, a zwłaszcza zmierzających do uspokojenia kraju.

Bp Szaniawski jest głównym bohaterem opowiadania Władysławy Izdebskiej Konstanty Felicjan Szaniawski, książę siewierski, bp krakowski, wchodzącego w skład zbioru Wianek wydanego w Warszawie w 1871 r. Jego postać występuje również w powieści Józefa Ignacego Kraszewskiego Skrypt Flemminga (Warszawa 1879). Sam wydał drukiem: podręcznik ascezy kapłańskiej Idea vitae sacerdotalis, Kraków 1725; Litterae pastoralis z 28 VI 1712 r; Epistola pastoralis, Kraków 1720; Edictum contra dissidentes, Kielce 1725.

Zmarł 2 VII 1732 r. na zamku w Lipowcu, prawdopodobnie w wyniku gangreny, został pochowany 29 VII 1732 r. w katedrze na Wawelu w kaplicy bp. Konarskiego, gdzie znajduje się murowany nagrobek z płaskorzeźbą przedstawiającą jego podobiznę. Portrety Szaniawskiego znajdują się u franciszkanów w Krakowie i u Misjonarzy w Stradomiu.

Bokota P., Cechy rzemieślnicze we Włocławku w okresie przedrozbiorowym (XVI-XVIII w.), w: Włocławek, t. 1, s. 292; Szaniawski B.M., Felicjan Konstanty, w: Podręcz na encyklopedia kościelna, t. 37-38, Warszawa 1913, s. 355 (bibliografia); + podaje jako miejsce urodzin ziemię fukowską; Chodyński S., Seminarium włocławskie. Szkic historyczny, Włocławek 1905, s. 37-39, 324; Graff T., Szaniawski Konstanty Felicjan, w: EK t. 18, Lublin 2013, kol. 1414 (bibliografia); Kujawski W., Włocławek w czasach nowożytnych i jego dzieje kościelne, w: Włocławek. Dzieje miasta, pod red. J. Straszewskiego, t. 1, Włocławek 1999, s. 236, 255, 258, 265; Kujawski W., Komisja Dobrego Po- rządku, samorząd miejski przed i po reformie 1787 roku, w: Włocławek. Dzieje miasta, pod red. J. Straszewskiego, 1. 1, Włocławek 1999, s. 363; Kunikowski S., Życie gospodarcze Włocławka w XVI-XVIII wieku, w: Włocławek. Dzieje miasta, pod red. J. Straszewskiego, t. 1, Włocławek 1999, s. 284; Morawski M., Monografia Włocławka, Włocławek 2003, s. 44, 91, 150, 156, 166, 300, 303, 305-306, 330; Szaniawski Konstanty Felicjan, art. redakcyjny, w: PSB, t. XLVII, Warszawa-Kraków 2010-2011, s. 19-26 (bibliografia).

 

Henryk Witczak