bp Jakub Uchański

Włocławski Słownik Biograficzny, pod red. S. Kunikowski, tom 2, s. 188-191.

(1502-1581), biskup kujawski i arcybiskup gnieźnieński.

 

Urodził się w 1502 r., jako syn Pawła Uchańskiego, h. Radwan, i Weroniki, h. Jastrzębiec. Wprawdzie nie kończył żadnych uczelni zagranicznych, to jednak wykształcenie, jakie otrzymał w kraju, przy gotowało go nader dobrze do pełnienia najwyższego urzędu w Polsce. Pierwszym protektorem J. Uchańskiego był kasztelan krakowski Andrzej Tęczyński, który, doceniając jego zdolności, polecił go Sebastianowi Branickiemu, referendarzowi koronnemu i biskupowi poznańskiemu, na którego dworze dobrze poznał prawo krajowe. Następnie J. Uchański zarządzał majątkiem A. Tęczyńskiego, zaś po jego śmierci, ale jeszcze z jego polecenia, znalazł się na dworze królowej Bony i został jej sekretarzem i zarządcą rozlicznych posiadłości.

Nie wiemy, kiedy postanowił wstąpić do stanu duchownego, ale musiało to być dosyć wcześnie, a zapewne już wtedy, gdy oddał swoje usługi królowej Bonie. Dzięki jej patronatowi miał też względy króla Zygmunta, który uczynił go najpierw kanonikiem chełmskim, a następnie wprowadził go w 1528 r. do kapituły krakowskiej. Tego samego roku został mianowany referendarzem koronnym, zaś w 1540 r. posiadł probostwo w Wielgimlesie, w diecezji płockiej; niebawem został też dziekanem w kapitule płockiej. Już wówczas musiał dawać posłuch nowinkom religijnym i sprzyjać protestantom, skoro z jego polecenia dwóch innowierczych kaznodziejów pojechało do Wilna, na dwór Zygmunta Augusta, i tam głosiło naukę luterańską i kalwińską. Protest tamtejszych katolików na niewiele się zdał, bowiem dzięki wstawiennictwu J. Uchańskiego, kaznodzieje owi cieszyli się ochroną króla. Dzięki opiece monarszej J. Uchański posiadł następne beneficja kościelne, chociaż coraz wyraźniejsze stawały się jego poglądy religijne niechętne katolicyzmowi. Zdaje się, że przywiązanie do dochodów czerpanych z dóbr kościelnych trzymało go jeszcze przy Kościele, chociaż okazywał się coraz bardziej zdeklarowanym zwolennikiem luteranizmu, wysyłając nawet jednego ze swoich krewnych do Prus, na dwór księcia Alberta i na tamtejszą akademię królewiecką, prowadzoną w duchu protestanckim. Dzięki J. Uchańskiemu wzrosło zarówno znaczenie całej rodziny Uchańskich, jak i jej uposażenie, głównie w ziemi chełmskiej. J. Uchański, gdy w 1550 r. zawakowało biskupstwo w Chełmie, został przez króla mianowany tam biskupem. Tu jednak okazało się, że w kręgach kościelnych dobrze wiedziano o wewnętrznych przekonaniach biskupa Uchańskiego, chociaż ten na zewnątrz je ukrywał. Wiedziano o tym także w Rzymie, bo J. Uchański był już osobistością szeroko znaną. Zdawano sobie sprawę z tego, że z jednej strony był patriotą oddanym dworowi polskiemu, z drugiej natomiast były poważne wątpliwości co do jego prawowierności katolickiej. Podobne wątpliwości były i co do osoby poprzednika na biskupstwie chełmskim-Jana Drohojowskiego, nominata na biskupstwo kujawskie. Ponieważ jednak nie było jasnych dowodów winy, w 1552 r. Stolica Apostolska zdawała się przychylać do zatwierdzenia nominacji. W obronę zarówno J. Uchańskiego, jak i J. Drohojowskiego zaangażował się też król Zygmunt August. Ostatecznie, 12 XI 1552 r. papież Juliusz III prekonizował obydwóch kandydatów na biskupstwa w Chełmie i we Włocławku.

Tak więc dopiero w dwa lata po nominacji królewskiej objął biskup Uchański kanonicznie diecezję chełmską, gdzie był do 1557 r. Zawakowało wówczas bardzo znaczące w Polsce biskupstwo we Włocławku i kandydatem królewskim na nie został J. Uchański, jednakże Stolica Apostolska nie chciała zgodzić się na jego nominację i, opierając się na negatywnej opinii nuncjusza papieskiego, Alojzego Lippomano, wręcz odmówiła prekonizacji. Rozpoczął się długotrwały spór pomiędzy królem, Stolicą Apostolską i kapitułą włocławską, także zainteresowaną prekonizacją nowego biskupa.

Kapituła ta, po śmierci J. Drohojowskiego, wybrała 1 VII 1557 r. prałata kantora Feliksa Relskiego na administratora diecezji oraz rozdzieliła majątki biskupie poszczególnym kanonikom, wysłała też delegację do króla. Ponieważ papież Paweł IV odmówił prekonizacji J. Uchańskiego na biskupstwo kujawskie, król Zygmunt August, nie zważając na przestrogi polskich biskupów, z prymasem Mikołajem Dzierzgowskim na czele, polecił, idąc za radą niechętnych Kościołowi świeckich senatorów, swojemu nominatowi zająć dochody biskupstwa kujawskiego i wejść do katedry, co też się stało. Kapituła włocławska nazwała dokonany w 1559 r. zabór dóbr biskupich przez J. Uchańskiego okupacją i w dalszym ciągu nazywała Feliksa Relskiego administratorem sede vacante (jeszcze w 1560). Kapituła odwołała się do Rzymu, skąd nadeszła odpowiedź wyrażająca uznanie kapitule za właściwą postawę, obłożyła też J. Uchańskiego karami kościelnymi. Biskup Uchański swój gniew skierował przeciwko kapitule włocławskiej, a szczególnie przeciwko F. Relskiemu.

Innowiercy w Polsce chcieli wykorzystać zaistniałą sytuację, aby ostatecznie przeciągnąć osobę nominata włocławskiego na swoją stronę i doprowadzić, jeżeli nie do przejścia Polski na stronę protestantyzmu, to przynajmniej dokonać dużego wyłomu. Mieli nadzieję na zwołanie synodu narodowego, który wprowadziłby w Polsce nowe wyznanie. Tymczasem Zygmunt August nadal obdarzał J. Uchańskiego przywilejami, dając mu m.in. prawo mianowania kandydatów na wiele godności kościelnych.

Nie pomogła J. Uchańskiemu zmiana na tronie papieskim, bowiem nowy papież, Pius IV, bynajmniej nie miał zamiaru zmieniać decyzji swojego poprzednika. Dopiero wówczas zaczynała się rysować zmiana stanowiska samego biskupa Uchańskiego czy wypływało to z przekonania, czy też ze względów koniunkturalnych, powiedzieć trudno. Jednakże zyskał dobrą opinię u nowego nuncjusza papieskiego, Bongiovanniego, który uważał, że dla dobra sprawy należy podawać rękę tym, którzy czy to wątpią, czy zaczynają się nawracać. Ostatecznie, 2 VI 1561 r., J. Uchański został potwierdzony na biskupstwo kujawskie, papież Pius IV przesłał pismo kapitule włocławskiej z oznajmieniem, żeby przyjęła J. Uchańskiego, przychodzącego z Chełma do Włocławka. Było to w cztery lata po nominacji królewskiej. Kapituła przyjęła w dniu 5 sierpnia dokumenty przesłane przez biskupa Uchańskiego.

We Włocławku J. Uchański był krótko- do października roku następnego. Nie zostawił też większych śladów swojej działalności biskupiej. Kiedy zaś zawakowało arcybiskupstwo gnieźnieńskie, po przedwczesnej śmierci Jana Przerębskiego (1559-1562), J. Uchański, przedstawiony jako jego następca, został zatwierdzony przez papieża dnia 3 VIII, czy, jak podaje J. Korytkowski, 10 IX 1562 r. Kapituła włocławska już 3 września wiedziała o tej kandydaturze, a 21 X 1562 r. przyjęła dokumenty przedstawione przez jego następcę, Mikołaja Wolskiego, desygnowanego na kolejnego biskupa kujawskiego.

Pomiędzy nowym biskupem kujawskim a arcybiskupem Uchańskim powstał poważny spór na tle majątkowym. J. Uchański rościł pretensje o pewne należności finansowe z diecezji włocławskiej; otrzymał też przyzwolenie Stolicy Apostolskiej na rzucenie klątwy na biskupa kujawskiego M. Wolskiego. Uczynił to ostatecznie na wiosnę 1566 r., co nie tylko nie przyniosło mu sławy w kręgach wiernych Kościołowi, ale wręcz rozgoryczenie.

Jako arcybiskup gnieźnieński J. Uchański w sprawach gospodarczych, korzystając z dużego uposażenia arcybiskupstwa, zdradzał nie tylko wielką interesowność, ale nawet chciwość; nie zważał też na prośby swoich poddanych o ulżenie ich doli. W wach zaś kościelnych, przez długi czas, począwszy od 1563 r., budził wątpliwość, czy jest za właściwą nauką Kościoła, czy też chyli się ku innowierstwu. Największą obawę budził zamiar zwołania przez prymasa synodu narodowego, który rodził niebezpieczeństwo opowiedzenia się za nowinkami religijnymi. Zręczne posunięcia nowego nuncjusza papieskiego, G.F. Commendona, który przewidywał zamiary prymasa, w znacznym stopniu zmniejszały niebezpieczeństwo synodu narodowego i odejścia Polski od Kościoła powszechnego. Niekorzystny dla prymasa był też sejm w Parczewie 1564 r., na którym wbrew nawoływaniu J. Uchańskiego, aby przed ewentualnym przyjęciem uchwał Soboru Trydenckiego dobrze przestudiować jego naukę-król i zgromadzeni przyjęli i podpisali uchwały tridentinum. Państwo polskie więc wcześniej aniżeli episkopat przyjęło uchwały soboru. Był to właściwie przełom w zagrożonym innowierstwem Kościele w Polsce.

Prymas Uchański, wbrew wysiłkom nuncjusza G.F. Commendoniego oraz oporu kapituł, dążył do zrewidowania uchwał Soboru Trydenckiego i ewentualnego przeprowadzenia zmian według myśli zwolenników innowierstwa, mimo iż sejm walny w Piotrkowie w styczniu 1564 r. odrzucił ostatecznie projekt synodu narodowego. Zabiegi nuncjusza G.F. Commendoniego, kardynała Hozjusza, a także innych osobistości Kościoła w Polsce spowodowały, że projekty prymasa nie zostały zrealizowane. Co więcej, J. Uchański, co do którego słusznie się obawiano, że na synodzie może przedstawić swój przychylny stosunek do innowierstwa, u schyłku 1565 r. niespodziewanie oświadczył, że chce dekrety trydenckie wprowadzić w życie w swojej archidiecezji, zanim przyjmie je synod prowincjalny. Wprawdzie kapituła gnieźnieńska zaleciła w tym ostrożność, wszelako świadczy to o zmianie w nastawieniu prymasa. Odkładanie zwołania synodu prowincjalnego, który uchwały trydenckie, niepokoiło papieża Piusa V, który w 1567 r. w specjalnym liście do polskich biskupów wzywał ich do zgromadzenia się na synodzie. W 1572 r. prymas Uchański oddał ostatnią posługę umierającemu królowi Zygmuntowi Augustowi, zaś w 1574 r. koronował na króla Polski Henryka Walezego, wybranego podczas pierwszej wolnej elekcji w Polsce w 1573 r. Jednak potajemne opuszczenie Polski przez Walezego w czerwcu 1574 r. postawiło prymasa Uchańskiego w trudnej sytuacji. Ponieważ Henryk Walezy pomimo obietnicy powrotu do Polski nie wrócił, prymas Uchański został zobowiązany jako interreks -przez szlachtę do przygotowania ponownej elekcji. Prymas Uchański, sprzyjający Habsburgom, ogłosił królem Polski cesarza Maksymiliana Habsburga, zaś szlachta królem wybrała Annę Jagiellonkę, dając jej za męża Stefana Batorego. Pozycja prymasa Uchańskiego stała się bardzo niezręczna. Doszły do tego żądania usunięcia go ze stolicy arcybiskupiej na rzecz dotychczasowego biskupa kujawskiego Stanisława Karnkowskiego. Stefan Batory wprawdzie nie chciał niezgody z prymasem, jednak po namowach zgodził się, aby koronował go biskup kujawski, co było zresztą zgodne z ówczesnym zwyczajem precedencji biskupów. Prymas Uchański długo nie uznawał nowego króla i snuł marzenia o powołaniu na tron Polski cesarza Maksymiliana, nawet za cenę rozpętania wojny domowej, jednak planów tych nie udało mu się zrealizować. Uznając swoją porażkę oraz w obawie, żeby Stefan Batory nie zajął zbrojnie Łowicza, jego rezydencji, dopiero w połowie 1576 r. prymas Uchański zgodził się stanąć przed obliczem monarchy, Prymas, niemalże zmuszony przez Stefana Batorego, i idąc za radą nuncjusza Wincentego Lauro, zwołał w maju 1577 r. synod prowincjalny do Piotrkowa, na którym biskupi przyjęli uchwały Soboru Trydenckiego, w trzynaście lat po tym, jak Polska na sejmie w Parczewie przyjęła uchwały z Trydentu.

Ostatnie lata sędziwego prymasa charakteryzowały się stopniowym odsuwaniem się od spraw publicznych. Rezydował głównie w Łowiczu lub Uniejowie. Wydawał się zupełnie pogodzony z przyjętą nauką Kościoła, ale okazało się, że nie ufano mu do końca.

Zmarł 5 IV 1581 r., doczekawszy 79 lat życia; pochowany został w Łowiczu. Na krótko przed śmiercią zgodził się na koadiutora z prawem następstwa w osobie Stanisława Karnkowskiego, biskupa kujawskiego, jego następcy na stolicy prymasowskiej.

ADW, dok. 567; tamże, Akta kapituły włocławskiej, sygn. 4(280), s. 378-381; - Uchansciana, czyli zbiór dokumentów wyjaśniających życie i działalność Jakuba Uchańskiego, arcybiskupa gnieźnieńskiego, wyd. T. Wierzbowski, t. I-IV, Warszawa 1884- 1892; Uchansciana Vladislaviensia ab Anno 1557-1562..., collegit Z. Chodyński, [Warszawa 1884]; Damalewicz S., Vitae episcoporum, Cracovia 1642, s. 397-400; Fijałek J., Ustalenie chronologii biskupów włocławskich, Kraków 1894, s. 69-70; Jacobus Uchański, [w:] Monumenta Historica Dioeceseos Wladislaviensis, t. 10, Wladislaviae 1894, s. 50-51; Korytkowski J., Arcybiskupi gnieźnieńscy, prymasowie i metropolici polscy od roku 1000 aż po dni nasze, t. III, Poznań 1889, s. 271-418; Kosman M., Między ołtarzem, s. 122-133.

 

Witold Kujawski